Świętowanie urodzin Ganeshy trwa 10 dni. Wierni codziennie odwiedzają kapliczki oraz modlą sie w domach. Zapalają święty ogień i kadzidełka, a koło figurek układają jedzenie jako dar dla boga. Jedenastego dnia wszyscy wynoszą swoje figurki z domów i zbierają się na wspólny uroczysty pochód. Dokąd? Do najbliższego zbiornika wody.
W Mumbaju jest to naturalnie Ocean Indyjski. Całej procesji towarzyszy głośna muzyka – w pochodzie zdarza się orkiestra, choć częściej przed wiernymi jedzie ciężarówka z ogromnymi głośnikami, z których leci imprezowa muza. Są tańce, radość, śmiech. Młodzi ludzie obsypują wszystkich kolorowym proszkiem.
Idą tak całe rodziny, wszystkie pokolenia, od najmłodszych do najstarszych. I wszyscy spotykają się na plaży. A my razem z nimi:
Zaczynają się kolejne modlitwy, ostatnie ofiarowanie kwiatów i owoców, płonie święty ogień, rozlegają się religijne śpiewy, dzwonią dzwonki.
Gdy ta część rytuału dobiega końca, mężczyźni biorą na ręce posążki i idą do w stronę oceanu. Hindusi zaniosą Ganesha do wody, gdzie symbolicznie utopią go w nadziei, że bóg powróci do nich za rok. Aby tak się stało, posążku muszą wypłynąć razem z falami na brzeg.