Negombo to małe rybackie miasteczko, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy, ok. 10 km od lotniska. Są tu szerokie, piaszczyste plaże, idealne na wypoczynek po długim locie z Europy. W mieście i okolicach znajdziemy też smaczki kulturowe charakterystyczne dla Sri Lanki. To miejsce świetnie nadaje się na start lankijskiej przygody.
Na wybrzeżu Negombo postawiono zarówno małe hosteliki i bungalowy, jak i duże, ekskluzywne hotele z basenami. Jeśli szukacie noclegu, to wybór pokojów z widokiem na morze jest ogromny.
Zachęcamy Was do leniwego spaceru po plaży. Spod stóp uciekają kraby, woda jest ciepła i czysta. Po drodze miniecie wiele kolorowych łódeczek i katamaranów – widoki są bardzo malownicze.
Gdy zgłodniejecie, rozejrzyjcie się za kolorowymi budkami na kółkach. Krewetki w cieście, grillowane kraby, samosy, chipsy… Wybór jest spory i warto czegoś spróbować – kosztuje dosłownie gorsze.
Na plażę trzeba wybrać się też późnym popołudniem i poczekać na zachód słońca. Lekko zachmurzone niebo wgląda przepięknie!
Jak znudzi Wam się plażowanie, to koniecznie skosztujcie tutejszych owoców morza! Na uliczkach równoległych do plaży jest dużo lokalnych restauracji, a w nich takie pyszności:
W Negombo najciekawszy jest targ rybny. Przeczytacie o nim w poście:
Targ rybny w NegomboSamo miasteczko nie jest specjalnie ciekawe. Choć jak w każdym miejscu na Sri Lance, można znaleźć tam coś dla siebie. My zachwycaliśmy się lokalnymi sklepikami z kolorowym ryżem, kaszą, papryczkami i przyprawami:
Zaleźliśmy też hinduistyczną świątynię – wyglądała zupełnie jak w Indiach! – trochę zaniedbana, a jednocześnie barwna i pełna posążków hinduskich bóstw.
W okolicach Negombo jest tez zatrzęsienie sklepów z wyrobami ze skóry bawolej i koziej. Torby, torebki, taborety, fotele… wybór jest ogromny. Duża torba (45 x 25 x 20 cm) kosztuje w przeliczeniu około 120 zł – można się z nią bez problemu odprawić na lotnisku.
Nasza podróż po Sri Lance trwała 9 dni. W Negombo spędziliśmy jedną dobę i było to wystarczająco długo. To miasteczko na jeden, góra dwa dni lenistwa. Potem czas zwiedzać wyspę!