Wszystkim, którzy myślą o podróży do Nepalu, gorąco polecamy wyprawę w Himalaje. Oczywiście nie chodzi nam o zdobywanie ośmio-tysięczników! Nepalskie góry mają do zaoferowania wiele szlaków przystępnych nawet dla osób, które wcześniej niewiele chodziły po górach.
Jedną z takich tras jest Poon Hill Trek – pomimo, że momentami wymagający, nadaje się nawet dla rodzin z dziećmi. O tym, jak wygląda taka wędrówka, przeczytacie we wpisie:
Poon Hill Trekking – część pierwsza
Na trekking po niższych partiach Himalajów warto się przygotować. I nie chodzi nam tylko o kondycję – ważna jest pora roku, na którą planujecie wyjazd, dokumenty niezbędne do trekkingu czy rzeczy, jakie warto spakować na wyjazd. Poniżej znajdziecie wskazówki, które mogą ułatwić Wam przygotowanie się do drogi.
KIEDY JECHAĆ:
Są dwie pory roku, które zdają się być idealne na trekking w Nepalu:
- Marzec
Wiosną w górach kwitną rododendrony, a widok tych ogromnych, obsypanych kwiatami drzew na tle ośnieżonych szczytów Himalajów jest po postu piękny. W marcu jest też znacznie cieplej niż zimą, słońce grzeje i trekking jest przyjemny.
W drugiej połowie kwietnia i w maju pora sucha powoli zaczyna mieszać się z porą deszczową. Jest cieplej i przyjemniej, ale momentami bywa mokro. W dodatku w górach pojawiają się…pijawki! W lasach jest ich pełno na ścieżkach (po butach wchodzą na nogi), a w bardziej wilgotnych zagajnikach potrafią spadać na przechodniów z drzew!
Od końca czerwca do końca sierpnia w Nepalu trwa letni monsun. Na głowę pada deszcz, a na ramiona masowo spadają pijawki. Góry skryte są za chmurami, a zabłocone i zalane trasy nie nadają się do trekkingu
- Wrzesień
To idealna pora. Jesienią w Nepalu jest najbardziej przejrzyste powietrze – chmury nie zasłaniają gór i widać najwięcej szczytów. Jest nadal ciepło!
Podobnie jest w październiku i listopadzie – coraz lepsza widoczność, choć i coraz chłodniej.
W grudniu, styczniu i lutym jest bardzo zimno. Poniżej na zdjęciu pogoda w marcu:
DOKUMENTY:
Dokumenty niezbędne do trekkingu załatwia się już w Nepalu, najwygodniej w Kathmandu. Udajcie się do oficjalnego biura turystycznego – znajduje się ono w okolicach ulicy Durbar Marg, za starym dworcem autobusowym Ratna.
Adres:
Nepal Tourism Board, Tourist Service Center, Bhrikuti Mandap, Kathmandu, Nepal
Biuro jest otwarte codziennie w godzinach 09:00 – 16:00. Taksówka z Thamelu nie będzie kosztowała więcej niż 200 NPR.
Poproście tam o:
TIMS – Trekkers’ Information Management Systems to dokument poświadczający obowiązkowy wpis do bazy danych osób wyruszających na trekking. Kosztuje1600Rs (płatne wyłączenie w rupiach nepalskich)
oraz (jeśli planujecie tam trekking):
ACAP – to bilet wstępu na szlaki w rejonie Annapurny. Bilet jednokrotnego wejścia, ważny przez 30 dni. Kosztuje 2000Rs (płatne wyłączenie w rupiach nepalskich).
Oba dokumenty dostępne są od ręki, po uiszczeniu należytych opłat. Na każdą jest osobny formularz, a wypełnienie obu i załatwienie formalności trwa około 30min. Potrzebne są 4 zdjęcia paszportowe, po dwa do każdego dokumentu – bez problemu możecie je zrobić w Kathmandu.
CENY:
Waluta Nepalu to rupia nepalska [NPR]:
100 NPR = około 3.60 PLN
Ceny w górach są dość specyficzne. Za nocleg można zapłacić naprawdę bardzo mało, podczas gdy za posiłek – naprawdę dużo. Właściciele guesthous’ów (zwanych też tea house) zarabiają na kolacjach i śniadaniach – jedzenie jest drogie, a śpi się za grosze. Przykładowe ceny:
Nocleg w Ulleri to 300 NPR, a więc około 11zł. Nocleg w Tadapani w hoteliku z widokiem na góry za pokój płacimy 400 NPR, a bez widoku 200 NPR.
Posiłki w górach (cena za jedną porcję):
vege + egg noodles – 320 NPR
banana puncake – 200 NPR
czarna herbata – 190 NPR
masala czaj – cena waha się od 90 do 230 NPR
Pamiętajcie, że w wielu guesthous’ach w górach należy zamawiać posiłki do godziny 17, mówiąc, o której będzie się miało ochotę zjeść. Również śniadania zamawiane są wieczorem na konkretną, poranną godzinę.
HOSTELE:
Wzdłuż szlaków Poon Hill Trek jest wiele małych wiosek – średnio co 1,5 / 2,5 godziny drogi. W każdej wiosce jest co najmniej kilka małych guesthous’ów i nie trudno o wolny pokój. Wśród domków wszystkie niebieskie to właśnie hoteliki:
Pokoje są bardzo skromnie urządzone – na ogół znajduje się w nich twarde łóżko…i tyle. Jednak największym minusem jest panująca wewnątrz temperatura. Budynki są dość stare, ściany cienkie i wręcz dziurawe, okna nieuszczelniane. W pokoju potrafi wiać! W nocy robi się naprawdę zimno. Uratują was ciepłe skarpety i gruby dres – śpiwór to też niegłupi pomysł.
W większych wioskach guesthous’y otoczone są przez kramiki z pamiątkami. Radzimy jednak nie robić tam zakupów – za identyczne, oryginalne nepalskie produkty, zapłacicie znacznie mniej w Pokharze i Kathmandu.
TRASY:
Trasy są w Nepalu dość dobrze oznaczone i nie musicie się martwic o znalezienie drogi do kolejnej wioski. Oczywiście zawsze dobrze mieć ze sobą mapę i kompas. W wielu wioskach są też zawieszone duże mapy :
Część osób wynajmuje przewodnika – kosztuje to około 25 dolarów na dzień. Dzięki temu nie tylko nie będziecie martwić się o trasę, ale też poznacie wiele ciekawostek o przyrodzie i otaczających was górach. Jeśli jednak wasz wyjazd ma być taki jak nasz, lowcost’owy i samodzielny, to nie martwcie się – ten wydatek można pominąć.
BAGAŻ:
Wybierając się na trekking możecie zadecydować, czy sami będziecie nosić swój duży plecak, czy zatrudnicie portera.
Porterzy zarzucają sobie plecaki jak wielkie tobołki na plecy, a przewiązane pasy zahaczają sobie o głowę. Tak nosi się ciężary w Nepalu – na plecach i na głowie jednocześnie. Mimo obciążenia, porterzy wchodzą na szczyty dużo szybciej niż turyści, dlatego taka wędrówka rzadko odbywa się ramię w ramię. Najczęściej codziennie ustalana jest trasa i miejsce spotkań, w których porterzy czekają na właścicieli plecaków, żeby wspólnie zjeść i podziwiać widoki. Koszt wynajęcia portera na jeden dzień to 15-20$. W cenie, poza pomocą w dźwiganiu plecaka, są również wskazówki i porady, jakich udzielają ci znawcy gór, np. dotyczące tego, w którym hostelu spać i co zamówić do jedzenia.Dużo większą satysfakcję przynosi pokonanie kilkuset metrów w górę z własnym dobytkiem na plecach! Jeśli jedziecie w minimum dwie osoby, możecie skorzystać z naszego, jak się okazało bardzo wygodnego pomysłu: mieliśmy dwa duże plecaki i dwa podręczne, też mocno pakowne. W jeden duży plecak przepakowaliśmy rzeczy zbędne na trekkingu (np cienkie ubrania do Indii) i razem z jednym podręcznym zostawiliśmy go (zresztą za damo) w hostelu w Pokharze. Podczas wspinaczki mieliśmy więc tylko dwa plecaki, z czego jeden był zdecydowanie lżejszy – można się zmieniać przy noszeniu.
CO SPAKOWAĆ:
Z jednej strony warto wziąć jak najmniej rzeczy – po co dużo dźwigać? Jeśli zużyjecie wszystkie czyste ubrania podczas trekkingu, to zaraz po zejściu z gór możecie zamówić pranie (np w Pokarze ok 5zł za 1kg). Z drugiej strony warto mieć wszystko, co niezbędne! Poniżej nasza lista – sprawdziła się. Pamiętajcie, że w górach wygodnie jest ubierać się na cebulkę. Temperatura potrafi zmieniać się dość gwałtownie i dobrze jest móc szybko rozpiąć bluzę lub coś założyć.
Spodnie długie (dobrze spisują się spodnie dresowe i spodnie nieprzemakalne do trekkingu, odradzamy dżinsy)
Koszulki z krótkim rękawem i z długim
Bielizna (może się przydać też bielizna termo-aktywna)
Skarpetki (w tym miękkie skarpety do trekingu i ciepłe skarpety do spania)
Ciepła oddychająca bluza na suwak
Czapka z daszkiem
Materiałowa opaska na głowę (chroniąca uszy przed wiatrem) / cienka czapka
Kurtka przeciwdeszczowa i przeciwwiatrowa
Wygodne buty trekkingowe, sandały, klapki (pod prysznic)
Rękawiczki
Mała tubka pasty do zębów (duży wybór małych kosmetyków jest w sklepach Rossmann)
Szampon, żel pod prysznic (wszystko minitury – mniej do noszenia)
Antyperspirant
Ręcznik z mikrofibry
Krem z filtrem (szczególnie na twarz, np filtr 20)
Papier toaletowy (1 wystarczy, w większości miejsc nie ma z tym problemu)
Kosmetyczka
Bandaż
Woda utleniona w żelu
Tak zwany odkażacz do rąk w żelu
Środek do uzdatniania wody (uzdatnia wodę ze strumyków, a surowej nie wolno pić)
Paracetamol / nurofen
Smecta Strepsils Coldrex / Gripex
Chusteczki higieniczne (kilka paczek, w górach bardzo łatwo o katar…)
Spray do nosa (na katar)
Telefon + ładowarka do telefonu
Dodatkowa karta pamięci do aparatu
Wewnętrzna kieszeń / money belt
Kłódka na bagaż
Okulary przeciwsłoneczne
Latarka i czołówka
Kompas
Scyzoryk
Zapałki
Przybornik do szycia (igła, nitki, agrafki), małe nożyczki
Śpiwór (możecie też wypożyczyć go w Kathmand lub Pokharze za ok 2$ dziennie)
Plecak podręczny i duży (dopasowany) plecak trekkingowy – na trekking weźmiecie po jednym, a drugi można zostawić w hostelu w mieście np Pokharze
Zdjęcia do pozwoleń na trekking
Potwierdzenie lotów
Karta ubezpieczenia + warunki ubezpieczenia po angielsku
Karta kredytowa
Dolary
Przewodnik / mapa (ta do kupienia w Kathmandu)
7 października, 2017
Witam,Wybieramy sie na trekking do Nepalu, mam pytanie czy kupic kurtke puchowa i gore-tex w pl i zabrac czy kupic na miejscu? Czy musimy wczesniej bukowac hostele (guest houses) na szlakach?
Pozdrawiam
8 października, 2017
cześć Michał, kurtki puchowe można kupić na Thamelu, choć jakościowo są to gorsze rzeczy niż dostępne w PL. Jeśli Nepal jest kolejnym etapem podróży np. po Indiach i nie chcesz mieć dużego bagażu to można to spokojnie załatwić na miejsc, ale jeśli planujesz tylko Nepal to może wygodnie mieć już ją ze sobą. My następnym razem również weźmiemy je ze sobą, a na miejscu ogarniemy tylko śpiwory 🙂
Co do noclegów: myślę, że nie musicie 🙂 W Kathmandu czy Pokharze jest wiele hosteli, więc nie powinno być problemu z miejscami. Na szlaku raczej ciężko o rezerwację z wyprzedzeniem – nie wiem czy w ogóle można się z nimi jakoś skontaktować… 😉 My byliśmy w marcu i zawsze były liczne, wolne pokoiki, więc nie sądzę żebyście mieli z tym problem 🙂
9 października, 2017
Dziekuje i pozdrawiam
17 sierpnia, 2017
Cześć! My jedziemy we wrześniu. Mam w planach właśnie Poon Hill Trek. Mój główny dylemat polega na tym, czy korzystać z przewodnika czy na własną rękę? Dodam, że mamy mało doświadczenia z górami. Ale poza tym jesteśmy rozgarnięci 🙂
29 sierpnia, 2017
To na pewno sobie poradzicie 😉 Doświadczenie z górami nie jest bardzo potrzebne, pod warunkiem że przygotujecie się do wyjazdu (buty, prowiant, odpowiednie ubrania etc.) Na szlaku spotyka się wiele osób i wszyscy są bardzo otwarci, łatwo o pomoc / poradę. No i oznakowania sprawiają, że nie sposób się zgubić 🙂
25 czerwca, 2017
Cześć! Super post, dzięki 🙂 a możecie powiedzieć jak wygląda zatłoczenie szlaku na Poon Hill? Dużo ludzi czy raczej luźno? I jak wygląda „kontakt ze światem” – czy działa tam telefon/jest sieć? Bo zastanawiam się co w przypadku jeśli np. skręce kostkę idąc sama…
4 lipca, 2017
Cześć Magda 🙂 pod koniec sezonu nie ma tam tłumów – przez większość czasu szlakiem idzie się samemu, ale raz na jakiś czas mijając innych (lub będąc mijanym 😉 ) W każdej wiosce (średnio co dwie godziny marszu) można spotkać jakichś trekkerów 🙂 szlaki Poon Hill są dość popularne, rzadko więc idzie się w zupełnej samotności…
Co do zasięgu – jest bardzo różnie, czasem przez kilka godzin ciężko było złapać jakąś kreskę, czasem był na maksa (a w wioskach nawet działał internet 😉 ) Może warto przetestować telefon satelitarny??
5 grudnia, 2016
Mozecie doradzic w sprawie obuwia na taka wyprawe ? Mysle o koncu lutego lub pierwsze dwa tygodnie marca. Przeznaczam 2 tygodnie na caly wyjazd czyli jakies 10 dni jak odejme lot i zakliatyzowanie sie po locie
15 grudnia, 2016
Cześć Marcin, najlepsze wydają mi się tak zwane buty trekkingowe wysokie – muszą zasłaniać kostkę i mieć nieślizgająca się podeszwę. Mogą być lekko ocieplane, ale podczas marszu jest ciepło więc nie powinny to być takie typowo zimowo-górskie buty. No i jak najlżejsze! Wbrew pozorom to ma znaczenie przy całodniowej wspinaczce po skalnych stopniach 😉 Ja swoje kupiłam chyba w gosport i jestem zadowolona 🙂
10 dni brzmi dobrze, zdążysz zachwycić się górami i poczuć backpakerski klimat Thamelu 🙂
12 listopada, 2016
Bardzo przydatne i praktyczne informacje. My chcemy się wybrać właśnie w marcu , ale mamy na uwadze jeszcze MtEverest Base Camp:)
15 grudnia, 2016
Cześć Łukasz, i jak Wasze przygotowania? MtEverest Base Camp to nasze marzenie na kolejny raz 🙂 🙂 🙂
7 sierpnia, 2016
Przydatny post 🙂 Kiedy dokładnie byliście? Szukam info o okresie kwitnienia rododendronów, bo chcę się wstrzelić w dobry moment 🙂 a czas kupować bilety.
7 sierpnia, 2016
Przylecieliśmy 2 marca, a na trekkingu byliśmy w dniach 08-11 marca 🙂 rododendrony już kwitły – choć w wyższych partiach gór dopiero się rozkręcały 🙂
29 lutego, 2016
Góry w Nepalu są fantastyczne. Byliście już po trzęsieniu ziemi? Ja w zeszłym roku wróciłem z trekkingu wokół Annapurny na tydzień przed.
3 marca, 2016
Tydzień przed! Jak dobrze, że miałeś bezpieczny powrót. Byliśmy w podobnym czasie, ale my trochę wcześniej 🙂 Z Nepalu do Indii wyruszyliśmy w połowie marca. Wróciliśmy do Polski i niedługo potem było trzęsienie. Szok. Ciężko uwierzyć, że piękne durbar sq, które niedługo wcześniej oglądaliśmy, legły w gruzach 🙁
A góry – niesamowite. To był nasz pierwszy trekking, więc jeszcze nie pisaliśmy się na tak długą wyprawę. Trek wokół Annapurny to chyba z 3 tygodnie marszu?