Weekendowy targ na świeżym powietrzu to idealne miejsce do przetestowania tajskich smaków. To miejsce bardzo popularne wśród lokalnych mieszkańców wyspy – jest tu tanio i różnorodnie.
Podróżując skuterem po wyspie na pewno zobaczycie ciągnące się wzdłuż głównej ulicy nad morzem puste zadaszenia. To one w weekend zamieniają się w tętniący życiem targ. Już w ciągu dnia w piątek stragany zaczynają wypełniać się najróżniejszymi produktami. Po jednej stronie ulicy rozstawiają się sklepiki z ubraniami, a po drugiej – z jedzeniem. I to właśnie dla jedzenia warto tu zajrzeć. Gdy zapada zmrok, wszędzie jest już pełno przysmaków, przekąsek i najróżniejszych tajskich potraw.
Wybór potraw jest ogromny. Poniżej znajdziecie zdjęcia części z nich. Jako pierwsze rzuciły nam się w oczy wielkie słoje z sokami – z kokosa, orzechów, ananasa…i nie tylko:
Tu na środkowym półmisku leżą kawałki suszonej na słodko wołowiny. Twarda, ale smaczna!
Nasze ulubione jajeczka przepiórcze, podawane z sosem sojowym i pieprzem:
A z takich składników powstawała zupa tajska. Jej przyrządzenie trwało jakieś 1,5 minuty:
Przy tak dużym urozmaiceniu ciężko spróbować wszystkiego. Były więc potrawy, które zdołaliśmy tylko obejrzeć:
Skusiliśmy się natomiast na owoce morza. Mamy wiec dla Was przestrogę – krewetki i kalmary lądują na grillu w formie sauté, czasem nawet z nie do końca usuniętymi wnętrznościami.
Nie mogło też zabraknąć naleśników z bananami i czekoladą – mocno zeuropeizowane danie, a jednak bardzo popularne w Tajlandii. Tu wersja z dodatkowym jajkiem (które niestety okazało się nie najlepszym pomysłem…)
Targ to miejsce pracy dla całych rodzin – każdy ma zajęcie przy przygotowywaniu posiłków, nawet dzieci. Poniżej pyszne słodkości:
Wieczorem schodzą się tu wszyscy smakosze z okolic. Poza kilkoma turystami widzieliśmy tu zdecydowanie więcej lokalnych mieszkańców wyspy:
Poza doznaniami kulinarnymi (raz lepszymi, raz gorszymi), ten weekendowy targ to dobre miejsce, by przyjrzeć się z bliska kulturowym smaczkom wyspy.
4 marca, 2017
Witam.Gdzie znajduje sie ten market na Koh Lancie.Aktualnie tu jestesmy i nie wiemy gdzie pojechac.Pozdrawiam.
7 lipca, 2016
Witam, który targ weekendowy jest fajniejszy, w Krabi czy na Ko Lancie?
21 lipca, 2016
Uliczny market w Krabi jest większy i ciekawszy – jest tu nie tylko jedzenie (bardzo duży wybór, pyszne ryby z grilla 🙂 ), ale i lokalne wyroby. Jest co oglądać! To trochę taka duża impreza, grają lokalne zespoły i zbiera się tu mnóstwo lokalsów i turystów.
Market na Lancie wydał nam się przyjemniejszy – sielankowy wyspiarski klimacik, nie ma głośnej muzy i potwornego tłumu ludzi, a jedzenie jest bardzo smakowite 🙂
Pytanie więc, co kto woli…
PS. Na obu warto uważać na kalmary z grilla – Tajowie lubią je podawać bardzo sauté (czasem nawet bez soli, z częściowo nie oczyszczonymi wnętrznościami) i smakują głównie morzem 😉